,,Nothing lasts forever, so let's dance tonight
Like we'll never see the morning light
Let's live it up when the sun goes down”
Like we'll never see the morning light
Let's live it up when the sun goes down”
Słońce, jezioro, woda, plaża,
nagie ciała, opalone dziewczyny, najlepsze I najdroższe kluby, wspaniała muzyka
I zabawa do białego rana. Kolorowe drinki i zaliczane zgony. To nie trwa
wiecznie, ale gdy już nadejdzie korzystamy ile możemy. Dzisiaj pierwszy raz
czwórka znajomych wybrała się za plażę. Chłopaki poszli popływać na skuterach
wodnych, a dziewczyny w przepięknych, kolorowych kostiumach położyły się
wygonie na leżaczkach.
- Mogłabyś posmarować mi
plecki.- Ania odwróciła się w stronę Mai z kremem do opalania.
- Jasne, ale liczę na rewanż-
studenta posłała jej przyjacielski uśmiech. Kto by pomyślał, że Malicka kiedyś
będzie się przyjaźniła ze Stachurską.. Zastanawiające..
- Hahahha.. Zobacz jaką Wojtuś
zaliczył glebę- wskazała palcem na pływającego w wodzie Szczęsnego- Coś mi się
wydaje, ze mu się bardzo podobasz- puściła mi oczko
- No to chyba ci się wydaje.
Wojtuś żyje w swoim bajkowym świecie. Jest w nim księciem, a jego księżniczka
została w Londynie.
- Nie masz racji. Podsłuchałam
kawałek jego rozmowy z Robertem. Mówił,
że rozstał się z Sandrą.
- Naprawdę- niedowierzałam –
Kurcze.. Szkoda. Byli taka ładną parą…. W prasie- dokończyłam
- No właśnie. W prasie! Oni się
wszędzie wpieprzają! Myślisz, że nie śledzą nas teraz? Przecież wszyscy chcą
wiedzieć jak spędza wakacje Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny! Mówię ci
jak mnie to strasznie wkurza! Zero prywatności! Kiedy trzeba, to trzeba, ale z
umiarem!- wzburzyła się przyszła pani Lewandowska
- Mam nadzieję, że o mnie nie
będą pisali..
- Nadzieja matką głupich. Wpisz
w googlach Wojciech Szczęsny.. Wczoraj to wyczaiłam- wyciągnęłam z torebki mój
telefon i …. No właśnie.. i co?? Figuruję już na jednej plotkarskiej stronie
jako nowa laska Szczęsnego. Teraz wiem o czym mówiła Ania. Ale to nie wszystko!
Na tej stronie znalazłam również bardzo ciekawe informacje na temat mojej
przyjaciółki…. Byłam w kompletnym szoku! Od razu napisałam do niej smsa.
,,Skarbie!
Coś ty nawywijała w tym Dortmundzie! Wiesz co o tobie wypisują! „
W odpowiedzi otrzymałam bardzo
długą wiadomość, na której przyjście musiałam czekać aż 20 min.
,,Już
ci wszystko tłumaczę. Nie denerwuj się.
Zaczęło się od tego jak przyjechaliśmy do Dortmundu. Piłkarzem, który miał nas
oprowadzać był Marco Reus. Mówię ci jaki on jest przystojny. Jako jedyna z
grupy znałam perfekcyjnie niemiecki, więc nie miałam żadnych problemów z porozumieniem się z nim.
Chodziłam przez cały czas obok niego. Miał boskie perfumy, które działały na
mnie niesamowicie… Uwiodłam go i w nocy zamiast spać, uprawiałam z nim dziki
seks w składziku na buty. Ale Majuś spokojnie… Poznał mnie ze swoim kumplem
Mario, a wiesz, że ja zawsze chciałam go poznać. Odłączyłam się od grupy i
poszłam z Marco i Mario na imprezkę. Tak troszeczkę zaszalałam i rano obudziłam
się obok nich w jakimś hotelu. Majka! Zaliczyłam trójkącik! Wierzysz! To było
coś wspaniałego! A gazety piszą różne bzdury.. Nie wierz w to.. I nie bierz
mnie za jakąś dziwkę. „
Nie mogłam utrzymać telefonu w
ręce. Nie miałam już na to wszystko siły. Ania od razu zobaczyłam, że jest ze
mną coś nie tak. Zabrała mnie do publicznej toalety. Przemyłam twarz wodą i
oparłam się dłońmi o umywalkę.
- Wszystko jest ok.?- zapytała
z troską w głosie
- Tak. Już jest lepiej.
Wracajmy, bo się jeszcze będą martwić.
Wróciłyśmy i znów zasiadłyśmy
na naszych leżakach. Tak jak przypuszczałam chłopaki
skończyli wygłupy i
zaszczycili nas swoją obecnością.
- Kochanie! – Lewy podszedł do
Ani- Wiesz, że Goetze ma nową dziewczynę??- zapodał newsa swojej dziewczynie
- Majka co jest! – ominęłam ich
i pobiegłam do pokoju. Ale numer!. Nie czekałam na nic. Zadzwoniłam do Angeli
-
Tak?- odebrała niemalże natychmiast
-
Jesteś z Mario? – oczekiwałam na odpowiedz. Byłam taka podekscytowana.
-
Tak, ale Majka… Pfff… no nie chciałam żeby to tak wyszło. Zostaję w Dortmundzie
do końca miesiąca. Bardzo cię przepraszam. Jak możesz to zwolnij mnie z pracy.
Muszę kończyć papa.
Rozłączyła się, a ja nawet nie
miałam okazji jej pogratulować. Bardzo się z tego cieszyłam. Mojej przyjaciółce
spełniły się marzenia. Jestem z niej
dumna! W sumie moje też się spełniły. Chciałam poznać Lewego? Poznałam. Na nic
więcej raczej nie mogę liczyć, ale taki układ mi jak najbardziej odpowiada.
~~II~~
Około godziny 17 cała czwórka
powróciła do hotelu. Rozgościli się w swoich tymczasowych pokojach i oczekiwali
na nadejście wieczoru. Mieli wtedy wyjść na miasto i poszukać jakiegoś fajnego
klubu.
- Wojtuś, ja idę się myć.-
oznajmiła Majka
- Raczej ci się to nie uda-
odpowiedział jej Wojtek, który leżał na łóżku i oglądał ,,Rozmowy w toku”
- A dlaczego miałoby mi się to
nie udać??- Maja zabrała z szafki swoje rzeczy i nie czekając na odpowiedz
Szczęsnego zamknęła się w łazience.
Odkręciła kran z ciepłą woda i
usłyszała tylko śmiech dobiegający zza drzwi.
- Było mi powiedzieć, że nie ma
ciepłej wody!!- krzyknęła i zaczęła się w pośpiechu ubierać.- Idę się
spytać Ani, czy u nich jest.- po raz
kolejny zabrała wszystko co było jej potrzebne i udała się do pokoju obok. –
Część Aniu. Mogłabym się u was umyć?- spytała nieśmiało
- Pewnie, wchodź. –dziewczyna
zaprosiła ją do środka- A dlaczego u nas?
- Bo u mnie i Wojtka nie ma
ciepłej wody.
-Aaaa… To z pewnością jakaś
przejściowa awaria, ale nie przejmuj się. Łazienka jest tam.- wskazała ręką na
kremowe drzwi- Roberta nie ma. Ja też muszę zaraz wyjść, ale to nic. Dasz sobie
radę sama.
- Na pewno.
~~II~~
Maja stała już pod prysznicem i
rozkoszowała się chwilą samotności. Woda spływała po jej nagim ciele i mokrych,
długich, kasztanowych włosach. Wylała na siebie kokosowy płyn do kąpieli i wcierała
go w siebie. Kochała ten zapach. Uwielbiała brać długie kąpiele. Słynęła z
tego, że potrafiła spędzać w łazience godziny.
W tym samym czasie Robert
zdążył już powrócić do pokoju. Usłyszał dźwięki dochodzące z pod prysznica i postanowił zrobić swojej
narzeczonej niespodziankę. Zdziwił się, że drzwi były otwarte. Wszedł po cichu
do środka i zaczął się rozbierać. Gdy był już całkiem nagi otworzył delikatnie
drzwiczki kabiny prysznicowej.
-
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!- wydzierała się przestraszona Maja.
Zaczęła zakrywać rękoma intymne części ciała
- YYYYyyyy… Bo ja…. No… Sory.-
złapał się za głowę stojący przed nią nagi Lewandowski
- Mógłbyś się przestać tak na
mnie gapić i opuścić to pomieszczenie?? Bardzo cię proszę. Jak wyjdę to się
wytłumaczę. – mówiła zmieszana zaistniałą sytuacją i w ekspresowym tempie
dokończyła się myć. Założyła przygotowaną już wcześniej sukienkę i wyszła z
łazienki.
Zobaczyła siedzącego na łóżku
Roberta i od razu się do niego dosiadła.
- Kurcze Maja strasznie cię
przepraszam. Nie miałem pojęcia, że ty tam będziesz. Myślałem…
- Wiem co myślałeś- przerwała
mu- I z pewnością było by miło gdyby zamiast mnie była Ania- zachichotałam
- Pfff… No w sumie wyszło
troszeczkę zabawnie..- zaśmiał się pod nosem
- Troszeczkę!? Miałeś minę
jakbyś ducha zobaczył.
- Ty wcale nie lepszą. Gdybyś
siebie widziała. Starałaś się zakryć wszystko co możliwe. Muszę cię zmartwić.
Nie udało ci się.- puścił do niej oczko i przygryzł dolną wargę
- Weź się nie wygłupiaj. –
szturchnęła go w ramię- Ja się na serio przestraszyłam. Ale muszę przyznać, że
bez ubrań jesteś całkiem sexi.- poruszała brwiami
- Tylko bez ubrań? Tak ci się
nie podobam?- wstał z miejsca i obkręcił się dookoła
- Kto powiedział, że tak mi się
nie podobasz- zaśmiała się
- No wiesz- wrócił na swoje
miejsce- ty wygadasz pięknie przez cały czas
- Oj Lewandowski! Nie podlizuj
się. Idę, bo się za Wojtusiem stęskniłam. A następnym razem patrz gdzie włazisz!- pogroziła mu
palcem i wstała z miejsca
- Maju- złapał ją za rękę-
zanim wyjdziesz, obiecaj, że..
- Nie martw się.-przerwała mu-
Ania się o niczym nie dowie- puściła zalotne spojrzenie i zgrabnie przemaszerowała
do pokoju obok.
~~II~~
- Gdzie ty byłaś tyle czasu?-
już od progu przywitał mnie mój kochany współlokator
- Mówiłam przecież , że idę do
Lewandowskich.- odpowiedziałam i zaczęłam szukać w mojej jeszcze nie
rozpakowanej walizce, czegoś eleganckiego na dzisiejszy wieczór
- I co? Mają ciepłą wodę? –
wypytywał
- A myślisz, że jakby nie mieli
to zawracałabym im gitarę przez dobre 45 min.- uniosłam lekko brwi i
spoglądałam na zapatrzonego w ekran telewizora Szczęsnego
- Nie wiem. Może zgwałciłaś
kogoś po drodze….. Albo w trakcie.- zaśmiał się pod nosem, przez co oberwał ode
mnie poduszką w głowę
- Głupi jesteś!- krzyknęłam
- Też cię kocham- pocałował
mnie w policzek i wyszedł z pokoju
Zostałam sama. Chwila ciszy.
Położyłam się na łóżku i myślałam o dzisiejszym dniu. O godzinie 19 mieliśmy
wyjść na miasto. Najpierw obczaić kluby, a później w jednym z nich zabalować do
rana. Myślałam, myślałam i z tego wszystkiego oczy zaczęły mi się zamykać.
Odpłynęłam w płytki sen. Nagle poczułam
coś mokrego na twarzy.
- Fuuuuu…..- moim oczom ukazały
się mokre bokserki Wojtka- Ocipiałeś!!! – wykrzyczałam
- Hahhaha… Szkoda… Hahha..
Miny…- Ze śmiechu nie umiał porządnie skleić zdania- Szkoda, że swojej miny nie
widziałaś…
- Jakbym ja tobie rzuciła na
twarz moje majciochy, to ciekawe jaką byś miał minę!- splotłam ręce na piersi i
skrzywiłam lekko głowę. Szczęsny zdążył się już opanować i zaczął mnie
przepraszać. Musze przyznać, że mieszkanie
z nim z pewnością nie do nudnych nie należy. Ten tydzień będzie jednym z
najlepszych w moim życiu, a Wojtuś gorzko go pożałuje…. Boję się troszeczkę
jego rekompensaty.. ale jakoś przeżyję.
- No to jeszcze raz cię bardzo
przepraszam…- poklepał mnie po plecach
- Coś z tobą nie tak? –
przymrużyłam oczy
- Wszystko dobrze skarbie.
Odwróć się i spójrz w lustro.- i znów zaczął się szczerzyć
- SZCZĘSNY!!! Jak cię dorwę, to
zabiję- miałam całą sukienkę w piance do golenia. Pachniałam jak mężczyzna. I
po co dałam mu się przytulić..
Goniłam go aż do hotelowego
basenu. Stanął przy jego brzegu i robił to co zawsze- śmiał się. Zaczęłam się z
nim lekko szarpać. On złapał mnie w pasie. Straciliśmy równowagę i
wylądowaliśmy w wodzie. Byłam wściekła.
- No widzisz. Teraz już jesteś
czyściutka.
- Nawet mnie nie denerwuj. –
wyszłam z basenu . Ominęłam w holu Anię i pobiegłam do pokoju po suche ubrania.
Chciałam się troszeczkę odegrać na Szczęsnym i zamknęłam mu drzwi. Cwaniak.
Myślał, że ze mną da się tak łatwo
wygrać?? Mylił się. Zapomniał karty, więc będzie musiał poczekać, aż złość ze
mnie uleci.
- Majuś otwórz…- pukał do drzwi
i starał się mnie ubłagać
- Nothing lasts forever….
Pararirara- żeby nie słyszeć jego jęków włączyłam muzykę i zaczęłam głośnio śpiewać
- Dzień dobry. Witam , witam..-
Słysząc te słowa nie mogłam się opanować. Szczęsnego na korytarzu mijali jacyś
ludzie. Miałam niezły ubaw.- Otwórz te cholerne drz…. A dzień dobry pani. Ja
tak tylko się droczę z moja dziewczyna…
- No witaj kochanie. Co tak
długo..- otworzyłam i spoglądałam na niego i na mijającą nas sprzątaczkę.
Zachichotałam i wpuściłam tą sierotę do pokoju.
- Ta zniewaga krwi wymaga! –
powiedział i poszedł się przebrać.
- Wojtuś, ja już idę do Lewego
i Anki. Mam nadzieję, że nas dogonisz.
- Pewnie skarbie. O mnie się
nie martw, o mnie się nie martw. Ja sobie radę dam! – wyśpiewał końcowe słowa
Zabrałam torebkę i ubrana w
kremową sukienkę zaczęłam szukać drugiej pary. Odnalazłam ich wzrokiem po 5
minutach. Ania siedziała Robertowi na kolanach koło fontanny. Zaszłam ich od
tyłu i krzyknęłam Stachurskiej do ucha ,, WYGRAŁAŚ ZŁOTO!!”
- Majka! Zgłupiałaś!? Ogłuchnę
przez ciebie- pocierała dłonią ucho
- IDZIEMY!!! – Tym razem ja
miałam problemy ze słuchem. Szczęsny wpadł na ten sam pomysł co ja chwilę
wcześniej
- Ja z nim oszaleję. –
stwierdziłam . Szliśmy przed siebie, a ja kontynuowałam wywody na temat
mieszkania ze Szczęsnym- Z nim się nie da żyć! Proponuję zamianę pokoi –
spojrzeli się na mnie- No co? Ja z Anią, a wy razem- uśmiechnęłam się
- Nie ma takiej opcji-
zaprotestował Wojtek.- Nie będę spał w jednym łóżku z Lewym! Jeszcze mnie nie powaliło.
Jestem Hetero, a nie Homo.- wzburzył się
- Przecież nikt ci nie karze być Homo. Możesz być BI. –
spojrzałam na jego minę, która mówiła sama za siebie
- BI!? Oj kochanie. Co ty wiesz
o życiu?
- Więcej niż ty ,kochanie’.
Jestem BI i muszę przyznać, że jest bardzo ciekawie – zachichotałam i czekałam
na reakcję reszty grupy
- CO!? Ty jesteś BI!? – pytali
zdziwieni- Jasne. Uważaj bo ci uwierzymy- dokończył sam Wojtek
- Nie chcesz to nie wierz, ale
pocałunek z dziewczyną nie równi się niczym od tego z mężczyzną. – skwitowałam
- Ach tak. Czyli jakbym cię
teraz pocałował, a później przylizałabyś się z Anką to nie poczułabyś różnicy
?? – wybałuszył gały i z pewnością nie spodziewał się tego co zrobię. Wpiłam
się w jego usta i namiętnie pocałowałam.
- Widzisz. – oderwaliśmy się od
siebie- nic wielkiego. Zwykły pocałunek, który nic nie znaczy. Można?? Można. A
jak chcesz uwierzyć w moją orientację.. Nie ma sprawy. Mogę się pocałować na
twoich oczach z jakąś chętną laską…
- Spoko. Aniu?? Jesteś chętna?
- Nie ma mowy- wtrącił się
Lewy- To są potyczki pomiędzy wami. Nas
w to nie angażujcie.
~~II~~
Maja i Wojtek kłócili się przez
całą drogę do klubu. Znaleźli jeden z najlepszych w okolicy o nazwie ,,
Twierdza Boyen”. Jest to taki klubik w podziemiach. Zeszli na dół i zajęli
miejsca. Złożyli zamówienie i czekali na jego przyjście. W miedzy czasie Robert
uspokajał wciąż wzburzonego Wojtka, który nie wierzył zdenerwowanej Majce
siedzącej naprzeciwko Ani. Stachurska wyciągnęła ją do toalety, a męska część
towarzystwa zastała i czekała na przybycie płci pięknej.
- Ty mówiłaś poważnie? No
wiesz… Z tym, że jesteś BI?? – wypytywała
- Tak. Nie wstydzę się tego.
Uważam, że jest to zupełnie normalne. Kręcą mnie dziewczyny, ale nie martw się,
ty mnie nie pociągasz- Malicka zaśmiała się i zaczęła malować usta błyszczykiem
- YYy? Nie wiem, czy to dobrze,
czy źle?
- Ale z czym?
- No z tym, że cię nie
pociągam. Twierdzisz, że nie jestem atrakcyjną kobietą??
~~II~~
- Nie. Po prostu nie jesteś w
moim typie. Trzeba się z tego cieszyć, a nie lamentować kochana. Masz
szczęście, bo cię nie podrywam – puściłam jej oczko. Jeszcze nigdy nie miałam
takiej sytuacji, żeby kobieta była smutna, że nie jest adorowana przez drugą.
Komizm tego mnie przeraża.
- Nie no… ok.. Chyba fajnie. –
uśmiechnęła się sama do siebie i poprawiła fryzurę.
- Idziemy? – spytałam i
wskazałam na drzwi
- Jasne- Ania zabrała swoja
granatową torebkę i ruszyła pierwsza.
Dochodząc do chłopaków
zastanawiałam się na tym dlaczego Szczęsny jest taki przeciwny mojej orientacji
sexualnej. Przecież nic nikomu do tego. Jestem sobą i się z tym nie kryję. Sam
wcale nie jest lepszy. Jakie on czasami głupoty wygaduje. Może chce się
popisać, albo mi zaimponować. Podrywa wiele panienek, ale ja nie zaliczam się
do tych które można od razu przelecieć. Żeby postawić tak wielki krok muszę być
pewna, że czuję do tej osoby coś więcej...
____________________________________________________________________________
Tak jak wcześniej obiecałam :)) Kochane moje ! :* Jestem z was strasznie dumna :)) Udało wam się dobić do 20 komentarzy, a nawet i więcej :)) Zastanawiam się nad tym dlaczego tak nie mogło być od początku?? :) Dodaję teraz, ponieważ wcześniej nie mogłam, a później idę na urodzinki do chrześnicy :D Nie będę wam długo przynudzała. Napiszę jeszcze parę słów o rozdziale :)
Wydaje mi się, że to jest jeden z najlepszych jakie do tej pory napisałam. Powód? Wreszcie się coś zaczęło dziać :* Czekam na wasze opinie laseczki :** Pozdrawiam was gorąco i do następnego :*****
Ps: Liczę na taką samą ilość komentarzy :D
Buziole :* <3 KOCHAM WAS!!
Oj ten Wojtek,matki jak z takim kimś wytrzymać pod jednym dachem,masakra.Chociaż myślę że jakbym miała okazje być z Wojtkiem w jednym pokoju (bez skojarzeń) to jakoś bym to psychicznie wytrzymała,przynajmniej tak myślę
OdpowiedzUsuńA rozdział jest świetny,cudny i w ogóle ty to umiesz poprawić humor człowiekowi xD
Serdeczne dzięki za bardzo miły komentarz:) Takie to aż chce się czytać :)) Hehhe.. Co do ty skojarzeń.. Hmm :D
UsuńW końcu się zaczyna jakaś akcja, co mnie bardzo cieszy :D. Mam nadzieję, że będziesz nadal dodawać rozdziały 2 razy w tygodniu, bo twoje opowiadanie jest bardzo wciągające. Szkoda, że nie było czegoś lepszego pod prysznicem :), ale mimo to jestem zadowolona z rozdziału. Pisz jak najszybciej i jak najwięcej. Z niecierpliwością czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz :D Nie wiem czy uda mi się dodawać rozdział dwa razy w tygodniu :)) Zobaczymy :)) Jeżeli będę się wyrabiała, to pomyślę nad sobotą i środą :))
UsuńKocham to opowiadanie . Rozdział jest świetny wreszcie zaczęło się coś dziać .:**
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne dzieło.<3 Pozdrawiam :*
Tak, wiem.. Te początkowe rozdziały były smętne, ale teraz nudy już nie będę wam fundowała :)) Obiecuję i dziękuję za komentarz :)
UsuńSuper rozdział!
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że Wojtek się zakochał! Ale nie wiem, nie wiem xd
Zapraszam do mnie
http://wwwkochamcieborussiodortmund.blogspot.com/
http://dlaciebiejestem.blogspot.com/
Być może.. Ale niczego nie będę zdradzała :)) W wolnej chwili z pewnością do cb wpadnę :))
UsuńDostałaś nominację do Libstar Award!
Usuńhttp://wwwkochamcieborussiodortmund.blogspot.com/
Dziekuje ci bardzo :-* Poinformuj mnie prosze jak dodasz pytania ;-) :-D
Usuńno dzieje się dzieje, i bardzo fajnie że jest też śmiesznie. czekam na następny, pozdrawiam cieplutko :)))
OdpowiedzUsuńU mnie cale zycie polega na smiechu ;-) A ze Majka jest odzwierciedleniem mnie to inaczej byc nie moze :-P Pozdrawiam cie serdecznie i dziekuje za komentarz :-*
Usuńswietny rozdzial :))) czekam na dalsze losy ;)) szkoda ze anka sie nie calowala z majka :)
OdpowiedzUsuńAnia uznala ze nie bedzie sie znizac do poziomu Mai :-P Heheh.. No mogly sie pocalowac w sumie.. ;-) Dzieki i pozdrawiam :-*
UsuńAngela xd No, no ;p zawsze wiedziałam, że dopnie swego ;) sytuacji pod drzwiami no mega fajne xd w końcu się coś dzieje.. Mrrr! Czekam na więcej ;p
OdpowiedzUsuńTak ! Angela jest mega zwariowana osoba :-* I w opowiadaniu i w prawdziwym zyciu :-* Pozdrawiam <3
UsuńUwielbiam ten blog ! Już nie mogę się doczekać kiedy zacznie się coś dziać pomiędzy Majka a Leewym . Niech ta Anka wyjeżdża czym prędzej z tego opowiadania ! ; ) Pozdrowionka ; *
OdpowiedzUsuńHahahha.. Ale mily komentarz :-* Dziekuje :-* Cos mi sie wydaje ze tej Anki sie tak szybko nie pozbedziemy :-*
UsuńHaha :D Maja i Szczęsny są po prostu ZAJEBIŚCI. Współczuję jej, wiem co ona czuje. Sama mam takiego jednego idiotę w klasie i... grr. ;D Ogółem świetny rozdział, po prostu cudowny i liczę, że w końcu Maja będzie z Lewym. Ewentualnie z Wojtkiem ;> Albo z Anią xD Pozdrawiam :***
OdpowiedzUsuńDziekuje ci kochana :-* Nawet nie wiesz jak sie usmialam czytajac twoj komentarz. :-P Hahahha... Maha i Ania razem :-D No genialne polaczenie :-D Dzieki sliczne :-*
UsuńWow.. To jest po prostu genialne, a Majka coraz bardziej mnie zaskakuje ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze, to od początku myślałam nad tym, że padnie propozycja zamiany pokoi :p
Majka i Wojtek są genialni :d
Już nie mogę się doczekać kolejnego ;) Pozdrawiam :**
Ojojoj... Majka jeszcze nie raz wszystkich zaskoczy ;-) .. Widze ze stalam sie nieco przewidywalna... Mam nadzieje ze pomino wszystko dalszy ciag tej opowiesci nadal jest zagadka :-P :-* Pozdrawiam i przesylam buziaczki :-* <3
UsuńJest zajebisty! Możesz częściej robić takie że np . ileś tam komentarzy i ty dodajesz rozdział wcześniej niż powinien być ; ) pozdro ; *
OdpowiedzUsuńHeheh.. No nie wiem, nie wiem... Narazie zastanawiam sie nad dodawaniem rozdzialow w soboty i oczywiscie srody zostaja :-* Nie wiem tylko czy sie wyrobie, poniewaz rozdziam zajmuje mi 7,8 stron w WORDZIE. Nie chce dodawac jakis krotkich i czesciej bo moj blog straci na wartosci ;-)
UsuńPozdrawiam :-*
Zajebisty! Dzieje się, oj dzieje ;)
OdpowiedzUsuńWojtek to po prostu wymiata! I mam nadzieje ze zacznie iskrzyć między Maja a Lewym ;)
Czekam na kolejny !
Zapraszam do mnie http://bvbstory.blogspot.com/
Pozdrawiam :*
Wielkie dzieki:-* Tak. Wojtek ostatnio stal sie glowna postacia w moim powiadaniu :-P Zastanawiam sie nad dodaniem go do bohaterow bloga :-D
UsuńŚwietne, czekam na następny. ;p
OdpowiedzUsuńNominowałam się do Liebster Award ;]
Pytania : http://zyc-tylko-dla-ciebie.blogspot.com/2013/06/liebster-award-3.html
Jakbyś odpowiedziała, to będę wdzięczna jeśli mnie poinformujesz ;3
O kurcze ! :-D Nie spodziewalam sie tego ;-) Dziekuje slicznie :-) Jak juz odpowiem to napewno zostaniesz poinformowana :-*
UsuńWitaj, od dziś w obroty blogierów rusza stronka prowadzona przeze mnie. Jest ona poświęcona opowiadaniom o piłkarzach. Jeśli chcesz znaleźć się na ze swoim blogiem w spisie (według mnie) najlepszych opowiadań napisz na adres http://najlepsze-blogi-o-pilkarzach.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAby zgłosić swój blog należy:
1. Napisać komentarz w którym uwzględniasz:
a) nazwę swojego bloga
b) adres bloga
c) o jakim z piłkarzy jest
d) jeśli jest o innym piłkarzu niż z BVB napisz z jakiego klubu pochodzi
Pozdrawiam i czekam (jeśli się zdecydujesz) na twoją wiadomość
Dzieki za informacje :-* Juz odpowiedzialam na wszystkie pytania :-) Pozdrawiam :-D
UsuńNominowałam Cię do Liebster Award. Pytania są u mnie na blogu my-hard-love.blogspot.com w zakładce LIEBSTER AWARD :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :**
Dzięki :)) Już odpowiedziałam :D
UsuńNominowałam Cię do Liebster Awards ;*** Pozdrawiam, pytania u mnie na blogu ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :** Nie spodziewałam się aż tylu nominacji :3
UsuńHej ! ;) Dostałaś nominację do Liebstar Award :)
OdpowiedzUsuńhttp://ilovelewandowski.blogspot.com/p/to-moja-pierwsza-taka-nagroda.html
Wielkie dzięki :DD
Usuńno to Majka nas zaskoczyła, nie ma co! coś innego, fajnie, fajnie! ;> ogólnie rozdział jak najbardziej pozytywny i jak zawsze świetny ♥ szczerze mówiąc zupełnie nie wiem co już Ci tu pisać, kochana, bo to co chciałam, żebyś wiedziała, to już wiesz :) dlatego też zostało mi tylko niecierpliwe czekanie na kolejny. Buźka :*
OdpowiedzUsuńDziękuję ci kochana :** Jesteś wspaniała :)) Potrafisz podnieść człowieka na duchu :D Uwielbiam twoje komentarze :** Pozdrawiam cię serdecznie i jeszcze raz dziękuje za miłą opinię ;D
UsuńO Jezu, czytam ten rozdział już chyba 4 raz i za każdym razem uśmiecham się gdy czytam jego treść. Pomysł z tą kąpielą... GENIALNA! Lewy jakie wyznania potem. Niesamowity rozdział. Świetnie wykreowałaś postać Wojtka, bo naprawdę, dzięki Tobie polubiłam go jeszcze bardziej. Na szczęście już dziś kolejny rozdział! Cieszę się jak dziecko i w sumie dobrze, że nikt mnie nie widzi. Haha! Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńHeheh... Wielkie dzieki kochana za tak mily komentarz :-* <3 Ciesze sie ze ci sie podoba (nawet nie wiesz jak bardzo ) ;-)
UsuńPozdrawiam cie goraco :-* <3