sobota, 22 czerwca 2013

Odcinek jedenasty :*




Pamiętaj kochanie. Nigdy nie wiesz co sięę stanie. Czasem los może się obrócić i już nigdy do nas nie wrócić. Zadaj więc sobie ostatnie pytanie. Przyjaźń jest miłością w bezsensownym stanie?


Fakt.pl

Szczęsny zakochany? W kim?

Czyżby wielka miłość rozgorzała na nowo? Wczoraj w jednym z modnych warszawskich lokali Wojciech Szczęsny (22 l.) pokazał się z Mają Malicką (19 l.). Para razem wyglądała pięknie, choć publicznie nie okazywała sobie większych czułości.

Pocieszenie po nieudanym sezonie Szczęsny znalazł w ramionach młodej studentki. Oboje pojawili się na czerwonym dywanie jednego z warszawskich klubów, w którym w nocy ze środy na czwartek odbyła się impreza Playboya.
Na razie ciężko zgadnąć w jakim charakterze Wojtek i Maja pojawili się razem. Być może są tylko dobrymi przyjaciółmi. W końcu, jak zdradził reprezentant Polski, jeszcze nie tak dawno jego celem numer jeden była angielska aktorka Keira Knightley (27 l.).

~~II~~

Obudziłam się taka dziwnie skacowana. Otworzyłam i przetarłam oczy, po czym przekręciłam się na drugi bok.
-Aaaa!!- wrzasnęłam- Co ty tu robisz!? – obok mnie smacznie chrapał sobie Szczęsny. Spostrzegłam, że nie mam na sobie żadnych ubrań. Szybko ściągnęłam z  niego moją satynową pościel i ujrzałam przerażający widok. Wojtek również był nagi. Podsunęłam mu troszeczkę kołdry i zaczęłam rozmowę.- Czy my..??? No wiesz…- podrapałam się po głowie
- Cześć Maj… To może my sobie pójdziemy?- do mojego pokoju niespodziewanie wparowała Ania z Sylwią. Ja zakryłam twarz w dłonie i wsłuchiwałam się w słowa bramkarza Arsenalu.
- To ty nic nie pamiętasz? Myślałem, że wiesz co robisz? Sama tego chciałaś.- palnął. Był bardzo pewny siebie. Taki cwaniak!
- No coś kojarzę- wytężyłam umysł i zaczęłam sobie wszystko przypominać

**

Zbliżała się godzina 01.30. Zmęczona Maja wyszła na zewnątrz zaczerpnąć świeżego powietrza. Poczuła na swoim ramieniu takie dziwne ciepło. Odwróciła się i spostrzegła  za sobą podpitego już Wojtka. Sama była w o wiele gorszym stanie. Ledwo utrzymywała się na nogach. Założyła ręce na szyję partnera i złożyła na jego ustach delikatny, ale bardzo subtelny pocałunek. Podniosła się wysoko na palcach i wyszeptała mu do ucha
- Zrywajmy się stąd. Obiecuję ci niezapomniane wrażenia po tej nocy.- mrugnęła i złapała chłopaka za rękę.
Zamówili taksówkę, na którą nie musieli zbyt długo czekać. Wsiedli i podali adres panu kierowcy. Maja nie czekała i obdarowywała Wojtka czułościami już na tylnym siedzeniu taksówki. Weszła na niego okrakiem i wpiła się w jego usta. Samochód zatrzymał się pod blokiem Malickiej. Szczęsny zapłacił kierowcy i zabrał pół przytomną Maję do jej mieszkania.
- Gdzie masz klucze?- grzebał jej w torebce
- A tu mam!- pomachała mu nimi przed nosem, zabawnie się przy tym śmiejąc
Wojtek zaczął majstrować przy zamku. Nie mógł trafić do dziurki. Gdy już mu się to udało i zamek zatrzeszczał, upomniał Maję, by była cicho i otworzył jej drzwi.
-Skarbie chodź!
- Ciiii- położył jej palec na ustach. Ta nie zastanawiając się dłużej zaprowadziła go do swojej sypialni. Zabrała się za jego garderobę, która po upływie paru sekund leżała już na podłodze.
- Czekaj. Nie obudzimy ich??- kiwnął głową w stronę pokoju , w którym spały koleżanki Malickiej
- A co się przejmujesz!- pocałowała go i odgarnęła włosy, by ten nie miał problemu z suwakiem od jej sukienki

**

- Boże Wojtek! Już pamiętam! No to ładnie.- klepnęłam się w czoło
- Wiesz. Było bardzo przyjemnie- pocałował mnie w szyję- Byłaś strasznie napalona.- przygryzł mi wargę
- Hahahah…- zaczęłam się śmiać w momencie gdy Wojtek polizał mnie po dekolcie – Wstawaj!- rozkazałam- Koniec tych przyjemności.
- Nieeee… zaczekaj jeszcze chwileczkę- złapał mnie za rękę
- Marudzisz jak Ro…- ugryzłam się w język. Co ja narobiłam! Głupia Majka! Myślałam w tamtym momencie o takiej samej sytuacji z Robertem. Musiałam coś wymyślić i palnęła jeszcze większa głupotę.- Jak Ronaldo na boisku.
- Jak Ronaldo powiadasz?? A może jak Robin van Persie, co?
- Może być.- rzuciłam w niego spodniami- Ubieraj się, a ja idę zrobić coś na śniadanie. Aha- wróciłam się- Przygotuj się na wścibskie pytania ze strony moich koleżanek
- Spoko. Damy radę. Nawet nie wiesz ile jeden facet może zbajerować kobiet.- poruszał brwiami
- Spadaj szczylu.- zamknęłam za sobą drzwi i już w pełni ubrana poszłam do kuchni

Włączyłam ekspres do kawy i czekałam aż się zrobi mój kochany, poranny napój. Uwielbiałam ten zapach. Siedziałam przy blacie i wdychałam go ile tylko się dało. Był cholernie uzależniający. Wyjęłam z lodówki jajka i śmietanę. Szukałam po szafkach mąki, która była mi niezbędna do przyrządzenia omletów, które uwielbiałam spożywać na śniadanie. Nauczyłam się tego od Roberta. On na śniadanie szamie tylko omlety, jajecznice i płatki. Z przyzwyczajenia zaczęłam je robić również sobie. Pech chciał, że mąka była na samej górze w szafce kuchennej. Stanęłam na palcach i źle za nią złapałam, ponieważ cała zawartość torebki zamiast w pojemniczku wylądowała mi na głowie.
- Kurwa mać!- przeklęłam pod nosem
- Słyszałam- w kuchni zjawiła się Ania – Hahahhahaha..- zaczęła się ze mnie nabijać, a razem z nią Wojtek, który właśnie stawił się obok niej
- Mi wcale do śmiechu nie jest.- popatrzyłam na nich z wielkim wyrzutem
- Ojej.. Biedactwo- Wojtek poczochrał mnie po włosach, z których od razu posypała się mąka- było mnie zawołać, jestem wyższy- uśmiechnął się i złożył na moim bielutkim policzku czuły pocałunek
- Teraz to nie bądź  taki mądry. Nie mamy już mąki. Co zjemy na śniadanie?
- A ile masz jajek ?
- Nie wiem. – zajrzałam do lodówki- 1, 2, 3…. Wszystkich zostało 7.
- No to robimy jajecznicę. Macie ochotę- zapytał i stanął naprzeciwko mnie z patelnią w ręku
- Widziałam twoje poczynania z gotowaniem w Internecie Wojtusiu, więc może pozwolisz mi..
- Nie ma mowy. Idź się umyj. To będzie taka zapłata za wspaniałą noc- Puścił mi oczko, a Ania przewróciła oczami i usiadła obok Sylwii w salonie.
Szczęsny już skończył swoje chrzątaninę  w kuchni i zaprosił wszystkich do stołu. Nie obyło się oczywiście bez pytań od dziewczyn, o dzisiejszej nocy. Nie umiałam na nie  wszystkie sensownie odpowiedzieć. W chwili bezradności spoglądałam na Wojtka z prośbą o pomoc. Nałożył nam jajecznice na talerze i dosiadł się do stołu. Pierwsza za sztućce złapała Sylwia. Wpakowała jedzenie do buzi po czym w mgnieniu oka zniknęła za drzwiami łazienki krzycząc
- NIE JEDZCIE TEGO!

Popatrzyłam na śmiejącego się pod nosem Wojtka.
- Z czego się tak cieszysz?
- Sory dziewczyny, ale musiałem wam to troszeczkę mocniej przyprawić żebyście się wreszcie zamknęły.- patrzył się na Anię i wracającą z toalety Sylwię, a ja tylko parsknęłam śmiechem .
- Jesteś podły.- powiedziałam po miedzy moimi napadami śmiechu.

~~II~~

Wielkimi krokami zbliżał się dzień ślubu Roberta i Anki. Rano poszłam do fryzjera i kosmetyczki. Tam dziewczyny zrobiły mnie na bóstwo. Przyszłam do domu i spojrzałam na zegarek. Dochodziła godzina 14. Ślub miał się rozpocząć o 16, więc dużo czasu mi nie zostało. Odziałam piękną koronkową sukienkę i moje beżowe szpilki. Czekałam na przybycie mojego chłopaka.

Tak. Od incydentu na imprezie jestem z Wojtkiem. Czuję, że nie zrobiłam nic złego. Skoro Lewy nie ma wyrzutów sumienia i może po tym wszystkim być szczęśliwy, to ja również mogę. Usiadłam wygodnie w salonie na kanapie, z której po upływie pięciu minut wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Była przekonana, ze stoi za nimi Wojtek, jakie było moje zaskoczenie, gdy w progu ujrzałam promienną pannę Wolską.
- Aaaaaaaa!!!!!!!- krzyknęłam i zawiesiłam jej się na szyi
- Majka! Udusisz mnie, a przy okazji popsujesz fryzurkę
- Ale się cieszę. Wejdźcie do środka.- Angela oczywiście nie przyjechała osamotniona. U jej boku stał Mario Goetze. Ciężko mi było się z nim dogadać, ponieważ ja znałam tylko podstawy języka niemieckiego. Większą część mojej rozmowy z nim tłumaczyła mi Angela.
- Angie co jest??- spytałam niepewnie, miałam wrażenie, że chce mi coś powiedzieć, ale nie wie za bardzo jak ma się za to zabrać
- No wiec… Majka będziesz ciocią. Jestem w ciąży.
Zaniemówiłam . Stanęła jak wryta. Otworzyłam szeroko usta, które zaraz zamknęłam i krzyknęłam- Gratulacje!! Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę.- ucałowała ją i przytuliłam się do Mario, który był zdezorientowany. Pewnie se pomyślał,, co to za wariatka?”.
Po przybyciu Wojtka, zapoznaniu ich ze sobą i podzieleniu się z nim tą radosną nawiną zapakowaliśmy się do samochodów i ruszyliśmy w stronę kościoła.

~~II~~


Uroczystość

Wszystko zapowiadało się fantastycznie. Na niebie słońce i zero chmur, a obok mnie moja przyszła żona. Podjechaliśmy już pod kościół i weszliśmy do niego. Miałem mieszane uczucia co do tego ślubu. Troszeczkę się zawahałem widząc Maję  w towarzystwie Wojtka. Stanęliśmy przed księdzem i cała uroczystość rozpoczęła się.
Przed przysięgą małżeńską ksiądz wygłosił jeszcze apel do zebranych gości wypowiadając słowa
- Jeżeli ktoś zna przyczynę, dla której ta para nie może zawrzeć związku małżeńskiego, niech powie teraz, albo zamilknie na wieki.
Mój wzrok delikatnie uciekł w kierunku Mai. Zaczęło się we mnie gotować i wtedy z jednej z ławek wyszedł na środek kolega Mai, nie jaki Daniel
- Ja mam coś do powiedzenia- oczy wszystkich zebranych były zwrócone tylko na niego- Ten skurwysyn zdradził swoją piękną narzeczoną z tą oto damą- wskazał palcem Maję, a ja poczułem się jak ostatni kretyn i idiota. Anka stała w bezruchy. Dopiero gdy to wszystko co się stało, dotarło do niej rzuciła w mnie kwiatkami i zaczęła klnąć, nie zwracając uwagi na miejsce, w którym się znajdujemy.
- Ty parszywy, obleśny sukinsynu! Jak mogłeś mi to zrobić! Wstydu nie masz!?- uderzyła mnie w twarz- Kiedy się z nią bzykałeś, co? No gadaj jak do ciebie mówię!!!- wrzeszczała- A ty suko-podeszła do Mai- Ty wstrętna dziwko! Miałam cię za moją przyjaciółkę, a ty po kryjomu ruchałaś się z moim narzeczonym !?? ŻAL MI WAS!!!! I ciebie też- wydarła się na moją mamę- Ładnie synalka wychowałaś ! Powinnaś być z niego dumna!
Wybiegła z kościoła cała zapłakana. Nie pobiegłem za nią bo nie miałem już na to wszystko siły. Wojtek patrzył na mnie i Majkę z pogardą. Również się wściekł. Wykrzyczał coś w sensie ,, Jesteście siebie warci” i udał się od razu za Anką. Co za kanał. W życiu nie wyobrażałem sobie tak mojego ślubu. Wydawało mi się, że będę szczęśliwy i że będę kochał moją przyszłą żonę. Wyszło na odwrót. Od momentu mojej zdrady przestałem czuć cokolwiek do Anki. Stała mi się obojętna. Mogłem z nią być, ale ten związek nie polegałby na wierności.

Ludzie powoli zaczęli się rozchodzić. Było mi okropnie wstyd. Zobaczyłem, że w kościele nie ma Majki. Wybiegłem jej poszukać. Dręczyło mnie również pytanie skąd ten cały Daniel o wszystkim wiedział.
- Majka czekaj!- złapałem ją za rękę. Była cała zapłakana.
- To moja wina, rozumiesz? To wszystko przeze mnie.- płakała jeszcze bardziej
- Przestań! Razem do tego doprowadziliśmy! –przytuliłem ją mocno do siebie
- Nie Robert- odsunęła się- To ja wygadałam wszystko Danielowi. Byłam pijana i wściekła na ciebie
- Daj spokój. Prawda kiedyś musiała wyjść na jaw. Pewnie jutro wszystkie gazety napiszą o naszym romansie i o tym jakim jestem skurwysynem i hujem, że mogłem doprowadzić do czegoś takiego. Przeżyjemy – pocieszałem ją chociaż w duchu  nie byłem już takim optymistą. Zraniłem Majkę, Ankę i Wojtka, a nawet moją mamę.
- Jak mogliście.- o wilku mowa- Jak mogliście się tak perfidnie zachować! Robercie! Nie tak cie wychowałam. Zdrada? Kto by pomyślał. – moja matka prawiła nam kazanie
- Mamo trudno. Stało się raz, drugi, trzeci. Zrozumiałem, że nie kocham Anki. Może i dobrze się stało, że ten chłopak o wszystkim powiedział, bo ożenił bym się z osobą, do której nic nie czuje. Tego byś chciała!? Prze całe życie powtarzałaś mi, że moje szczęście jest dla ciebie na wagę złota.
- Robert. Twoja mama ma racje. Ja wszystko popsułam. Nie powinnam się na to pisać. Przepraszam cię za wszystko. Mam nadzieję, że ułożysz sobie życie na nowo i będziesz szczęśliwym człowiekiem. Żegnaj.- pocałowała mnie w policzek i odeszła. Moja matka mnie zatrzymała. Wypytywała co to za dziewczyna i takie tam. Była na mnie wściekła. Nie dziwię się jej. Jakby w dzień ślubu Milena odwaliła taki numer też nie byłbym z niej dumny i z radości bym nie skakał, ale potrafiłbym zrozumieć i uszanować jej decyzję.

~~II~~

Wróciłam do domu i położyłam się na łóżku okrywając się kocem. Przytuliłam się do poduszki i płakałam jak małe dziecko z nie otrzymanego prezentu. Nie mogłam zrozumieć dlaczego wcześniej było wszystko ok. i nagle spieprzyło się w ułamku sekundy. Zawiodłam się na sobie i mojej słabej głowie do alkoholu. Zawiodłam się również na Danielu. Nie spodziewałam się tego po nim. Zniszczyłam życie Lewemu, Ance, a nawet Wojtkowi, którego w pewnym stopniu już zdążyłam pokochać.

Usłyszałam szelest kluczy w zamku. Do mieszkania weszła Angelika. Przytuliła mnie mocno do siebie i zaczęła uspokajać. Mówiła jakieś słowa otuchy, pocieszenia, ale jej już nie słuchałam. Byłam tak zmęczona lamentowaniem, że zasnęłam.

 Obudziłam się nad samym ranem następnego dnia. Musiałam być bardzo zmęczona skoro spałam ponad 12 godzin. Sama nie wiem jak to możliwe. Wstałam z łóżka i przepłukałam twarz. Przejrzałam się w lusterku i usłyszałam dzwonek do drzwi. Za nimi stał Wojtek. Znowu łzy napłynęły mi do oczy. Przytuliłam się do niego i zaprosiłam do środka. Nie protestował. Przysiadł na moim łóżku i czekał aż wejdę do pokoju.
- To dlatego nie chciałaś ze mną być? Prze niego?.- patrzył się na mnie takim smutnym wzrokiem
- Przecież byłam z tobą.- powiedziała ocierając ostatnie krople łez
- Chodzi mi o wyjazd i noc, w której cię pocałowałem. To przez niego?? Od kiedy to trwa?
-Masz racje. Zaczęło się na mazurach. – było mi ciężko mu o tym wszystkim opowiadać, ale uznałam, że należą mu się słowa wyjaśnienia- Pamiętasz  wieczór, w którym Lewy wrócił się po portfel, a mnie z wami nie było??- pokiwał twierdząco głową- Wtedy miałam pewien problem. Robert zaczął mnie pocieszać i tak jakoś wyszło, ze pocieszanie zakończyło się w łóżku.
- Czy wy do cholery nie zdawaliście sobie sprawy z konsekwencji!!??? Kurwa! Maja!!
- Nie drzyj się na mnie! Myślisz, że nie mam wyrzutów sumienia, że spływa to po mnie jak po zjeżdżalni ?? ja po prostu go pokochałam. Najpierw robiliśmy to chyba dla zabawy, ale później przerodziło się w prawdziwą miłość, przynajmniej z mojej strony.
- Mam jeszcze jedno pytanie? Czy w momencie  gdy ze mną byłaś to..
- Nie. Wtedy ja i Lewy nic nie … No wiesz. Zakończyłam to jakiś czas temu. Do ciebie też coś poczułam Wojtek. Nie byłam z tobą z przymusu.
- Dzięki – wstał- Tyle chciałem wiedzieć.
- Wojtek zaczekaj- wybiegłam za nim na klatkę schodową- Wybaczysz mi to kiedyś?? Mi i Robertowi ??
- Nie wiem. – odszedł, a mi cały świat się zawalił pod nogami.

Wystarczył nam jeden moment, jedna chwila i wszystko legło w gruzach. Teraz nie mam już praktycznie nic. Nie mam Wojtka, nie mam Roberta, nie mam Anki. Pozostała mi jedynie Angela. Jest to jedna osobie z niewielu, które chcą ze mną gadać. Czuję się z tym wszystkim podle, ale nie tylko ja zawiniłam. 
______________________________________________________
No i jak ?? Majeczka znowu zaskoczyła ?? :)) Mam nadzieję, że moje niespodzianki się udały :D Wiele z was chciało widzieć Maję i Wojtka jako parę, więc proszę :)) na wasze życzenie kochane :)) Błąd Mai z poprzedniego odcinka ( wyjawienie Danielowi tajemnicy o romansie) teraz miał swoje konsekwencje :)) To jest ta bomba, o której pisałam :) Biedna Ania :/ Szkoda mi jej teraz :/ 
Wczoraj byłam na balu gimnazjalnym i muszę wam powiedzieć, że ubawiłam się jak nigdy :D Chyba odreagowywałam wyniki z egzaminów, bo nie poszło mi najlepiej. :/ Ale trzeba żyć dalej i czekać do 5 lipca na ogłoszenie przyjęcia do szkół. Tak mi zależy na takiej jednej, ale nie wiem czy mi się uda dostać, ponieważ na mat-geo w tej szkole jest 46 os chętnych na 34 w klasie :/ Załamka! Trzymajcie za mnie kciuki ! :)) 
Powiem wam jeszcze śmieszną historyjkę z dzisiejszego poranka :) Wcześniej byłam blondynką, a dziś rano moja mama mnie ufarbowała  i troszeczkę jej to nie wyszło w rezultacie Majeczka ma na włoskach plamy :P Tragedia ! :) 
A tak odnosząc się do końca roku :)) jakie macie średnie :D?? Ja sie mogę pochwalić :P Udało mi się wyciągnąć na 5.11 :D Szczęśliwa ja ! 
Dobra kochane ! To do następnego :)) Trzymajcie się i komentujcie :)) Chcę widzieć dużoooo.. komentarzy :!!! :))) Buziaczki ! :**

42 komentarze:

  1. fajny z Daniela przyjaciel,przez niego teraz Majka cierpi co za debil.

    KLAUDIA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą w zupełności :)
      Pozdrawiam <3

      Usuń
  2. Ohoho, ale namieszałaś kochana! Nie spodziewałam się tego początku totalnie! Jej! A potem ten ślub. Cały czas myślałam, że wezmą go a potem coś się wydarzy, albo Lewy nie powie sakramentalnego "Tak"-wręcz przeciwnie! :) Jej, świetny rozdział! Szkoda mi chyba teraz każdego. I Majki, i Anki, i Roberta, i Wojtka. Nono, nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :) ! I będę trzymać kciuki za Ciebie i abyś dostała się do swojej wymarzonej szkoły. Choć myślę, że ze średnią 5,11 się dostaniesz. Ja mam 5,3 ale jestem młodsza, więc Twoja średnia jest o niebo lepsza! :) Ok, nie przedłużam! Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło czytać to co napisałaś :)) Robert z Ania właśnie wyszli z kościoła i są już małżeństwem :/ Tak tematycznie sie zrobiło, nie?? hheheheh :D Dziękuję ci bardzo, że będziesz trzymała kciuki :) Jest to dla mnie niezmiernie ważne ! :D Cieszę się, że na czytelniczki zawsze można liczyć :)
      Buziaczki :***

      Usuń
    2. Ciężko mi pojąć, że Lewy jest już żonaty. I to na dodatek z Anią, za którą niekoniecznie przepadam (; No ale życzę im bezgranicznego szczęścia i wytrwałości.

      Usuń
    3. Hehhe.. Wiem coś o tym kochana :)) W sumie to ja nie mam za co jej nie lubić :D Cieszę się ich szczęściem :**

      Usuń
  3. noo i jest bomba. nieźle namieszałaś.! ale teraz wszyscy są nie szczęśliwi, jednak mam nadzieję, że to się zmieni. oczywiście mam nadzieję że Majka i Robert będą razem, chociaż.. Ty pewnie już coś wymyslisz. ! :)) a co to do szkoły, to się nie martw. Masz świetną średnią! Gratuluję.! :* jednak dobrze Cię rozumiem, że to jest stres, ja rok temu przezywałam to samo.. ale dostałam się do wymarzonej szkoły,:) więc, Tobie tez się uda , na pewno! Trzymam kciuki! . Buziaki. :** :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak zapowiadałam tak jest :)) Mam nadzieję, że niespodzianka się udała :)) Dziękuję za miłe słowa odnośnie mojej przyszłości :D Jest mi bardzo miło kochana ! :** Pozdrawiam cię :**

      Usuń
  4. noo ale namieszałaś.Wszystko potoczyło się tak szybko, teraz wszyscy są nieszczęśliwi.Ale mam nadzieję że Majka i Robert będą razem a Wojtek im to wybaczy i zostaną tylko przyjaciółmi. Ja też rok temu przeżywałam taki stres. Gratuluje takiej świetnej średniej. Na pewno dostaniesz się do tej szkoły.Trzymam kciuki.:**
    Buziaki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak... Przyspieszyłam troszeczkę z akcją, ale to tylko dlatego, że wiele osób chciało się pozbyć Ani z opowiadania :)) ja nie miałam nic przeciwko niej... No ale cóż :D Z tłumem się nie dyskutuję :)) Hhehe... Dziękuję za gratulacje :)) Mam nadzieję, że mi się uda :))
      Całuski :**

      Usuń
  5. ojej, mimo, że cierpię na brak czasu, to jednak zawsze staram się do Ciebie zaglądać, tak mnie tu ciągnie! jesteś wspaniała w tym co robisz, naprawdę zazdroszczę tak wielkiego talentu! jeśli chodzi o rozdział, to faktycznie - mocno namieszałaś. Ale może to i lepiej? może Robert został w ten sposób powstrzymany od najgorszej decyzji w jego życiu? mam nadzieję, że wszystko się ułoży i zobaczę parę Majka - Robert? ;> Buziaki kochanie! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko! Takie miłe słowa... Czy to na pewno o mnie chodzi?? Chyba na to nie zasłużyłam, ale bardzo ci dziękuję kochana :)) O braku czasu wiem dużo:)) teraz mam pożegnanie gimnazjum... Wiesz, absolwenci i te sprawy :)) Dużo pracy przygotowawczej, a rozdział musi mieć coś w sobie, żeby go upublicznić :))
      Buziole :**

      Usuń
  6. No w życiu bym się nie spodziewała takiego obrotu sprawy :D. Chociaż coś czułam, że Daniel może jeszcze coś w życiu Majki namieszać. Nie myliłam się :). Kurczę nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, bo w mojej głowie szaleją różne przypuszczenia, co do ich dalszych losów. Już sama nie wiem, czy wolę żeby Majka była z Robertem, czy z Wojtkiem :D. Ale rozdział jest świetny, tak samo jak niespodzianki. W następnym też mam się spodziewać jakiegoś zwrotu akcji ? Co do egzaminów to ja również je pisałam i myślę, że poszło mi całkiem nieźle, chociaż nie jestem zadowolona z matematyki. A szkołą się nie martw, na pewno się dostaniesz. Ja mam średnią 5,17 więc trochę wyższą, ale twojej też Ci gratuluję. Z niecierpliwością czekam na środę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci kochana serdecznie:)) Te wszystkie słowa są fantastyczne :)) aż się człowiekowi łezka w oku może zakręcić :D W kolejnym odcinku również będzie coś nietypowego :)) Pamiętajmy jednak o tym, że Majka cały czas nas zaskakuje i będzie to robiła do końca tego opowiadania :P Cieszę się, że we mnie wierzysz :)) Gratuluję wysokiej średniej :** Pozdrawiam cię kochana :**

      Usuń
  7. Mieszasz, mieszasz, ale przez to jest bardzo ciekawie :)
    Mam nadzieję, że Maja i Robert będą razem!
    Gratuluję średniej, mam nadzieję że dostaniesz się do wymarzonej szkoły :)
    Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.
    Pozdrawiam ciepło ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym opowiadaniu już powstała niezła mieszanka wybuchowa :)) ( i cały czas będzie powstawała :P) Dziękuję za wszystko kochana :)) Też mam nadzieję na to, że mi się uda:**
      Buziaczki :** <3

      Usuń
  8. ŚWIETNY <3
    Mam nadzieję ze Majka Majka i Robert będą razem
    Pozdrawiam i czekam na kolejny :-*

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny! nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy . Bardzo się cieszę że ślub Roberta z Anką nie wypalił . No i licze nadal na związek Maji i Lewego . Pozdrawiam Gaabi ; *

    OdpowiedzUsuń
  10. Boskie! Uwielbiam czytać Twojego bloga ;) A dzisiejszy rozdział chyba najlepszy <3
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział:
    http://echteisgelb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie :)) Ja również do ciebie wpadam i z chęcią czytam każdy rozdzialik :**

      Usuń
  11. Boże! Nie mogę! Rozdział jest taki cudowny, że lepszego w życiu nie czytałam! :D Po pierwsze, nie mogłam ze szczęścia, kiedy, Wojtek przespał się z Mają i potem byli razem :D Oczywiście, liczę na związek Maja+Lewy, ale wiesz, że od zawsze mi się ona podobała z Wojtusiem ;* A tym momentem z gotowaniem, zainspirowałaś mnie do oglądania jak Szczęsny gotuje ^^ Potem, jak był ten ślub, to wiedziałam, że coś się stanie- haha intuicja XD Na Daniela w sumie się trochę wkurzyłam, niby cieszę się, że nie doszło do ślubu, ale zachował się po chamsku w stosunku do Maji. A potem, jak Ania zaczęła wszystkich wyzywać w środku kościoła, to z jednej strony było mi jej żal, ale z drugiej, zaczęłam się śmiać. Przepraszam ;< :D A z wyzywaniem jego mamy, to poszła po bandzie, nie powiem :D No i w tym wszystkim znowu najbardziej mi szkoda Wojtka. :( Nie wiem, niby nigdy za nim nie szalałam, ale dzięki Twojemu opowiadaniu, zaczęłam go bardzo lubić :D
    Oczywiście, trzymam kciuki za Ciebie, żebyś się do tej wymarzonej szkoły dostała ^^ :)
    PS. Cieszę się, że ten prawdziwy ich ślub się dobrze skończył XD
    Pozdrawiam ;****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jejuńciu ! :)) Jaki miły i dłuuugiii komentarzyk ! :))) Kochana strasznie ci za niego dziękuję :* Jesteś boska ! :D Uwielbiam patrzeć i czytać tak obszerne opinie na temat mojego bloga ! :)) Sprawiłaś mi tym ogromną przyjemność :** Fajnie, że dzięki mnie ( w pewnym sensie) polubiłaś Wojtusia xD :)) Dziękuję, że trzymasz za mnie kciuki :) Jest to dla mnie cholernie ważne ! :D hehehhe... Ja również cieszę się, że na prawdziwym ślubie Lewego nie pojawił się ktoś pokroju Daniela :)) Pozdrawiam miśku :D

      Usuń
  12. Średnia 5.11 na pewno pomoże Ci się dostać do wymarzonej szkoły. Taki przyjaciel z tego Daniela. Wygadał wszystko w najbardziej stosownym momencie -.- Ale mam wciąż nadzieję, że Maja pogodzi się z Wojtkiem choć pasuje bardziej do Lewego. Weny życzę i pozdrawiam!
    http://marcoreusstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci, że we mnie wierzysz :)) To miłe ! :D
      Tak. Daniel zachował się skandalicznie :/ Dzięki za wszystko :) Również pozdrawiam :D W wolnej chwili z pewnością do ciepie zajrzę :***

      Usuń
  13. Rozdział pełen niespodzianek :D Najpierw dowiaduję się, że Majka jest z Wojtkiem i myślę sobie: "A niech dziewczyna ułoży sobie życie" i potem ten ślub i Daniel.. od razu wiedziałam, że się wygada. Jego zachowanie jest po prostu nie do przyjęcia ;/
    Jak Anka zaczęła wszystkich wyzywać zrobiło mi się jej strasznie szkoda :(
    Ale tak w sumie to teraz najbardziej żal mi Wojtka, dlatego, że dowiedział się o tym w takich okolicznościach... Wydaję mi się, ze choć Majka kocha Roberta, to więcej szczęścia da jej Wojtek. Widać, że mu strasznie na niej zależy...
    Jeszcze Angela :D Fajnie, że wróciła i, że jest w ciąży :P

    Z taką średnia to na pewno się dostaniesz :D Ja w Ciebie wierzę i trzymam kciuki :d Moja średnia to 4,77 :D
    Pozdrawiam i życzę dużo weny :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niespodzianki zapowiadałam :)) Udały się ?? Po tym co przeczytałam powyżej to chyba tak :p Tak. Angela wszystkich zaskoczyła :)) Dziękuję ci ślicznie, że we mnie wierzysz i trzymasz za mnie kciuki :** cieszę się z tego niezmiernie :)) Gratuluję ci średniej :** Ty również się kwalifikujesz do paska :D Gratuluję kochana :** Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystko :) Buziole <3

      Usuń
  14. O matkoooo :O
    Cudne, boskie *.*
    Kochana, ale ty masz talent! :D
    Tyle niespodzianek w tym rozdziale, że hohoh ! ;p
    Majka + Wojtek= wielkie zdziwienie O.o
    Ślub Ani i Lewego i ten wyskok Daniela, o mamusiu zadziwiasz mnie! ^^
    Szkoda mi Ani, ale z drugiej strony się cieszę, że może pomiędzy Mają, a Robertem coś będzie.. :P
    Chociaż te "żegnaj" ach, żeby nie było prawdziwe... ;c
    Cieszę się, że Angi jest w ciąży :)
    Nie mogę się doczekać nexta! ;3
    Zapraszam do mnie na 23 :D
    http://niebezciebie.blogspot.com/
    Buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana :** Tyle ciepłych słów napisałaś :)) Jestem w szoku ! :D Naprawdę :D Cieszę się ogromnie, że opowiadanie ci się podoba :)) Ten blog to jedna wielka niespodzianka :D HHahah.. Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi :)) Pozdrawiam cię serdecznie :**

      Usuń
  15. Cudny tylko jestem teraz ciekawa co z Majką czy bedzie nadal z Wojtkiem czy z Robertem,coś czuję że niedługo jeszcze namieszasz:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Odpowiedź na twoje pytanie ujawni się już w kolejnym rozdziale :)) Mam nadzieję, że ci się spodoba :)) Buziaki :***

      Usuń
  16. nie wiem jak wytrzymam do srody...czekam w napieciu na dalsza czesc ;***

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ale to bardzo fajny

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja to bym chciała żeby była z Wojtkiem, jakoś bardziej go lubię, tylko kompletnie nie wiem czego :D Aj, czekam na następny z niecierpliwością!

    Zapraszam do siebie na ostatni rozdział na:
    http://manutdlov.blogspot.com
    Oraz pierwszy na:
    http://bedlaamite.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe.. Dziękuje za opinię:-* Byłam już u ciebie kochana i muszę przyznać, że będzie mi cholernie brakowało twojego opowiadania :-\ Na szczęście piszesz kolejne :-P Pozdrawiam :-*:-*

      Usuń
  19. No,no,no ale się porobiło..:o Kurde mam tylko nadzieję ze Wojtek wybaczy Majce i Robertowi :** Czekam z niecierpliwością na następny :** Pozdrawiam.:)
    Zapraszam również do mnie w wolnej chwili : http://nigdyniemyslzemaszzlezycie.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ci serdecznie za te miłe słowa:-* Pozdrawiam i już uciekam do ciebie kochana:-* <3

      Usuń
  20. Oj namieszałaś kochana, ale dzięki temu opowiadanie jest jeszcze ciekawsze i już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :) Mam nadzieję, że Maja i Robert będą razem, a Wojtek wybaczy im wszystko :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://miloscia-pokonasz-wszystko.blogspot.com/ :*

    OdpowiedzUsuń